Brat Olek: Sen 15 kwiecień 2014 rok
Ten
sen składał się jakby z czterech scen.
W
pierwszej scenie widziałem dwa helikoptery zbliżające się do miasta. Gdy się
zbliżyły rozpoznałem, że są to helikoptery cywilne – one wylądowały.
W
drugiej scenie widziałem duże zamieszanie na ulicach miasta. Widziałem dużo
samochodów, jeździły samochody na sygnałach (policja, straż, wojsko).
W
trzeciej scenie snu widziałem duży rosyjski bombowiec TU 95 zrzucający bomby.
W
czwartej scenie widziałem białoruskiego urzędnika w otoczeniu białoruskich
żołnierzy i polskich cywilów, który objaśniał Polakom nowe zasady sprawowania
rządów w Polsce. Nie słyszałem, na czym będą polegały te nowe zasady
rządzenia – w śnie jednak wiedziałem, co robi urzędnik. W śnie miałem
rozpoznanie, kto jest kim i co się dzieje. W scenie tej moją uwagę zwrócił
kaleki mężczyzna, który był zaniepokojony nową sytuacją. Obawiał się o swoją
przyszłość w tej nowej rzeczywistości. Człowiek ten spytał się urzednika: -
Co teraz ze mną będzie?
Komentarz:
Modlimy się, aby nie spełnił się ten sen.
Brat Henryk: Wizja 22 października 2015 rok
Gdy
dziś się modliłem o większe namaszczenie Proroka Elizabeth miałem wizję wypływającego
nowego źródła wód z ziemi – uwolnienie nowego błogosławieństwa. Chwała
JAHUSZUA.
Siostra Ewa: Sen 20 maja, 2016 rok
Teraz
przyśnił mi się Sąd TATUSIA JAHWE - Sąd Ostateczny, który niebawem nastąpi,
tuż po zbliżającym się Wielkim Ucisku. Drodzy Czytelnicy w tym śnie widziałam
wielką chwałę TATUSIA JAHWE. Siedział na tronie jak KRÓL królów i PAN panów.
Budził podziw i jednocześnie grozę. Cała JEGO chwała była pełna blasku.
Świecił tak, że aż raziło to w oczy. Tuż przed NIM siedział JAHUSZUA nasz
MESJASZ wkrótce powracający. Czułam też obecność MAMUSI DUCHA ŚWIĘTEGO. Obok
NICH były kolumny i aniołowie. Przed NIMI otwarte księgi (Księga Życia
BARANKA, księga wymazanych i księga potępionych). Na przeciwko NICH była
niezliczona ilość ludzkich dusz. Ja stałam za taką jakby szklaną kopułą,
która otaczała cały Sąd. Spoglądałam jak TATUŚ JAHWE wydaje wyroki na ludzkie
dusze wraz z JAHUSZUA. Widziałam przerażenie w oczach ludzi i ich ogromny
strach przed BOGIEM YAH. Ja natomiast wraz z Oblubienicą stałam za tą szklaną
kopułą i nie byliśmy sądzeni. Widzieliśmy, że dusze są sądzone i są
przerażone, ale my czuliśmy smutek tylko w ograniczonym stopniu. W większośći
czuliśmy ulgę, że nie jesteśmy sądzeni i mieliśmy poczucie bezpieczeństwa, że
BÓG YAH kocha nas mocno i nie chce nas skrzywdzić. W duchu tłumaczył nam, że
dusze które kieruje do piekła, zasłużyły na taki wyrok i że JEGO wyroki są
sprawiedliwe. W ten sposób uspakajał nas - nie umiem tego wytłumaczyć, ale
mieliśmy rozum jak dzieci. Nie czuliśmy takiego przerażenia i cierpienia.
Bliżej nas była Miłość BOGA YAH - ON nie bije swojej Oblubienicy, ON ją
ochrania i wspiera.
|