Ameryka będzie płonąć
Wrzesień 1984 r. Proroctwo otrzymane przez Dumitru Dudumana. Tłumaczone ze strony
internetowej: https://www.handofhelp.com/about_dumitru.php
Pewnego razu późno w
nocy nie mogłem spać. Dzieci spały na bagażach, moja żona i córka płakały.
Wyszedłem na zewnątrz i chodziłem dokoła - nie chciałem aby
widziały, jak płaczę.
Chodziłem dookoła budynku, płacząc i mówiąc:
- BOŻE, dlaczego mnie
ukarałeś, dlaczego przyprowadziłeś mnie do tego kraju? Nie mogę nikogo
zrozumieć. Jeżeli próbuję o coś kogoś zapytać to wszystko, co słyszę, to - Nie
wiem. Zatrzymałem się przed mieszkaniem i usiadłem na dużym kamieniu. Nagle
jaskrawe światło zbliżyło się do mnie. Zerwałem się na równe nogi, ponieważ
wyglądało jakby samochód jechał prosto na mnie próbując mnie przejechać.
Pomyślałem, że tajna policja rumuńska wyśledziła mnie w Ameryce i teraz próbują
mnie zabić, ale to wcale nie był samochód. Kiedy światło się zbliżyło,
otoczyło mnie. Ze światła usłyszałem ten sam głos, który słyszałem
wcześniej tyle razy w więzieniu. Powiedział:
- Dumitru, dlaczego jesteś tak zrozpaczony?
Odparłem:
-
Dlaczego mnie ukarałeś, dlaczego
przywiodłeś mnie do tego kraju? Nie mam gdzie złożyć głowy, nikogo nie
rozumiem.
- Dumitru, czy nie
powiedziałem ci, że także tutaj jestem z tobą. Przywiodłem cię do tego kraju,
ponieważ ten kraj spłonie - rzekł.
Powiedziałem:
- Więc dlaczego przyprowadziłeś mnie tutaj, żebym spłonął?
Dlaczego nie pozwoliłeś mi umrzeć w moim własnym kraju? Powinieneś był pozwolić
mi umrzeć w więzieniu w Rumunii.
Odpowiedział:
- Dumitru, miej
cierpliwość, tak abym mógł Ci powiedzieć. Wejdź na to.
Wszedłem na coś, co było
obok NIEGO, nie wiem co to było. Wiem także, że nie
spałem, nie był to sen, nie była to wizja. Byłem przytomny, przebudzony tak jak
teraz.
Pokazał mi całą
Kalifornię i powiedział:
- To jest Sodoma i Goroma.
To wszystko - w jednym dniu - to spłonie. Jej grzech dosiegnął
do Świętego.
Wtedy zabrał mnie do Las
Vegas.
- To jest Sodoma i Gomora. W jeden dzień to spłonie.
Wtedy pokazał mi stan
Nowy Jork.
- Czy wiesz, co to jest? - spytał.
- Nie – odpowiedziałem.
On powiedział:
- To jest Nowy Jork. To jest Sodoma i Gomora. W
jednym dniu to spłonie.
Potem pokazał mi całą
Florydę.
- To jest Floryda – powiedział - To jest Sodoma i Gomora. W jednym dniu to
spłonie.
Wtedy zabrał mnie z
powrotem do domu, do tej skały, gdzie się to zaczęło.
- Wszystko to, co ci pokazałem - w jednym dniu to
spłonie.
Powiedziałem:
- Jak to spłonie?
ON powiedział:
- Pamiętaj, co ci mówię, ponieważ pójdziesz do
telewizji, do radia i do kościołów. Musisz krzyczeć głośnym głosem. Nie bój
się, ponieważ JA będę z tobą.
Powiedziałem:
- Jak będę w stanie iść?
Kto mnie tu zna w Ameryce? Nikogo tutaj nie znam.
ON odrzekł:
- Nie zamartwiaj się, JA pójdę przed tobą. Dokonam
mnóstwa uzdrowień w kościołach amerykańskich i otworzę dla ciebie drzwi, ale
nie mów nic po za tym, co JA ci powiem. Ten kraj spłonie.
Powiedziałem:
- A co TY zrobisz z
kościołem?
ON odparł:
- JA pragnę uratować kościół, ale kościoły MNIE
porzuciły.
Powiedziałem:
- A jak one CIĘ
porzuciły?
Rzekł:
- Ludzie wychwalają samych siebie. Cześć, którą
ludzie mają oddawać JEZUSOWI CHRYSTUSOWI, przypisują sobie. W kościołach są
rozwody, w kościołach jest cudzołóstwo. Są homoseksualiści w kościołach, jest
aborcja w kościołach i wszystkie inne grzechy, które są możliwe. Z powodu
grzechu pozostawiłem niektóre kościoły. Musisz krzyczeć głośnym głosem, że oni
muszą położyć kres swojemu grzeszeniu. Muszą zwrócić się do PANA. PAN nigdy nie
męczy się przebaczaniem. Muszą przybliżyć się do PANA i żyć czystym życiem.
Jeżeli do tej pory grzeszyli, to muszą położyć temu kres i zacząć nowe życie,
jak Biblia im nakazuje.
Powiedziałem:
- A jak spłonie Ameryka?
Ameryka jest najpotężniejszym krajem na świecie. Dlaczego przywiodłeś mnie
tutaj, abym płonął? Dlaczego przynajmniej nie pozwoliłeś nam umrzeć, gdzie
wszyscy Dudumanowie umarli?
ON powiedział:
- Pamiętaj to, Dumitru.
Rosyjscy szpiedzy odkryli, gdzie są nuklearne magazyny w Ameryce. Kiedy
Amerykanie pomyślą, że jest pokój i bezpieczeństwo, ze środka ich kraju
niektórzy ludzie zaczną walki przeciwko rządowi. Rząd
będzie zajęty problemami wewnętrznymi, a wtedy od oceanu, z Kuby, z Nikaragui,
z Meksyku….. - powiedział
mi jeszcze o dwóch innych krajach, ale nie pamiętałem, jakie to były kraje -…..oni zbombardują
magazyny nuklearne. Kiedy one eksplodują - Ameryka spłonie.
- A co zrobisz z
kościołem Bożym? Czy uratujesz tych, którzy zwrócą się do Ciebie? - spytałem.
ON odpowiedział:
- Powiedz im to. Tak, jak wyratowałem trzech młodzieńców
z ognistego pieca, (Ksiega Daniel 3:17) tak, jak uratowałem Daniela w jamie lwów (Księga
Daniel 6:16) , w
taki sam sposób JA uratuję ich.
Anioł Pański powiedział
mi także:
- Pobłogosławiłem ten kraj z powodu ludu żydowskiego,
który jest w tym kraju. W tym kraju mam 7 milionów Żydów, ale oni nie chcą
uznać PANA. Nie chcieli podziękować BOGU za błogosławieństwa, które otrzymali w
tym kraju. Izrael nie chce uznać JEZUSA CHRYSTUSA. Oni pokładają wiarę w Żydach
w Ameryce, ale kiedy Ameryka spłonie wtedy PAN wzbudzi Chiny i Japonię i inne
narody, aby wystąpiły przeciwko Rosjanom. Oni pobiją Rosjan i wypchną ich na całym odcinku aż
do bram Paryża, a tam zawrą traktat i wyznaczą Rosjan na swoich przywódców, i
wtedy oni zjednoczą się przeciwko Izraelowi. Kiedy Izrael zda sobie sprawę, że
nie ma za sobą siły Ameryki, będzie przerażona/y. Wtedy
właśnie Izrael zwróci się do Mesjasza po odkupienie, wówczas właśnie przyjdzie
Mesjasz. Wtedy kościół spotka się z JEZUSEM w powietrzu i ON przywiedzie ich z
powrotem ze SOBĄ na Górę Oliwną. W tym czasie zostanie stoczona bitwa
Armagedon”.
Kiedy usłyszałem to
wszystko, powiedziałem:
-
Jeżeli jesteś prawdziwie
Aniołem BOGA i wszystko, co mi powiedziałeś jest prawdą, wtedy wszystko, co mi
powiedziałeś musi być zapisane w Biblii.
On odrzekł:
- Powiedz wszystkim, aby czytali z Jeremiasza 51:8 -
15. Z Objawienia, rozdział 18 i Zachariasza rozdział 14, gdzie Chrystus walczy
przeciwko tym, którzy posiadają ziemię. Po JEGO zwycięstwie, - powiedział Anioł - będzie jedna owczarnia i jeden Pasterz. Nie będzie potrzeba światła.
BARANEK BOŻY będzie tym Światłem. Nie będzie choroby, nie będzie łez, nie
będzie śmierci. Będzie tylko wieczna radość i BÓG będzie Władcą. Będzie tylko
jeden język, tylko jedna pieśń i nie będzie potrzebny tłumacz. I, Dumitru - on kontynuował - słowo ostrzeżenia. Jeżeli cokolwiek, co teraz usłyszałeś, zatrzymasz w
sekrecie przed Amerykanami, to ukażę Cię surowo.
- Jak rozpoznam, że jest
to prawda, że to naprawdę się stanie? – zapytałem.
- Jako znak, że przemówiłem do ciebie, jutro
zanim się obudzisz, wyślę kogoś, aby przywiózł Ci łóżko i w południe wyślę
samochód i wiaderko miodu. Po tym właśnie wyślę kogoś, aby opłacił Twój czynsz.
I wtedy Anioł odszedł.
Zło zwraca się w stronę USA, Arabowie i Rosjanie niszczą ją.
8 listopada 1992 r. Proroctwo otrzymane przez Dumitru Dudumana.
Ciemne dni i dni smutku wkrótce nadchodzą - mówi PAN.
To stanie się niedługo i ten, który ma przyjść, przyjdzie i nie będzie zwlekał.
Nadchodzą dni, kiedy królowie ziemi będą głośno zawodzić. Zło, które widzisz
dopuszczone na Rumunię, dzieje się dlatego, że ludzie
w swojej chciwości stali się skorumpowani, zepsuci. Zaczęli praktykowć
nieprawość i są dumni.
Nawet niektórzy z mojego ludu, których wybrałem,
poddali się grzesznym rzeczom, wierząc, że walczą tylko za samych siebie.
Dlatego właśnie JA, PAN, pozwoliłem i pozwalam na te trudności. Nie bądź
zdumiony tym, co widzisz, gdyż nędza i głód będą wzrastać. Trudności będą
jeszcze większe, ale nie zostanie to dopuszczone na długo, ponieważ modlitwy
głodnych dzieci dotarły do MNIE.
Wszystko jest przygotowane na zabijanie, bitwy i
przestępstwa. Plądrowanie i zamieszki są blisko i spełnią się w krótkim czasie.
Po tym wszystkim sprawy odmienią się w taki sposób, którego nie uważałeś za
możliwy. Tych, którzy są wyniośli, JA, PAN, poniżę - otrzymasz ten sam puchar,
który dajesz, czy jesteś ubogi, czy też jesteś królem. BÓG nie ma względu na
osoby.
Po tym, jak wszystkie te rzeczy zdarzą się w Rumuni,
zło obróci się w kierunku kraju, w którym teraz mieszkasz(USA).
Powiedz moim
ludziom, aby byli przygotowani i bądź ostrożny - mówi JAHWEH - gdyż wszystko,
co zadecydowałem, wydarzy się. Nie mów w swoim sercu, że PAN powiedział wiele
rzeczy, które się jeszcze nie wydarzyły, ponieważ wszystkie są przeze MNIE
zadecydowane i wszystko ma swój wyznaczony czas.
Przybliżcie się do PANA, waszego BOGA, i przestańcie
czynić złe rzeczy, abym JA mógł wam dać zwycięstwo. JA, PAN, będę działał
sposobami, których nie potraficie nawet sobie wyobrazić, lecz bądźcie świętymi.
Grzech wielkiej nierządnicy (Narody Zjednoczone, USA) rozprzestrzenił się na cały świat. Smród jej grzechu
dosiegnął MNIE i nie upłynie dużo czasu, jak wzbudzę
cały świat arabski, Rosjan i inne kraje przeciwko niej, aby mogły ją zniszczyć(Narody Zjednoczone, USA).
Ogień Ośmiu królów na Amerykę.
Ameryka spadająca gwiazda.
23 stycznia 1992 r. Sen otrzymany przez Dumitru Dudumana.
Było późno, po modlitwie poszedłem spać. W moim śnie usłyszałem głośny
hałas. Zacząłem rozglądać się wokół. Kiedy spojrzałem w górę, zobaczyłem dużą
gwiazdę na niebie, ale jej wierzchołki były zgięte. Nagle
usłyszałem zbliżający się odgłos kopyt. Kiedy spojrzałem, skąd dochodził
dźwięk, zobaczyłem cztery konie ciągnące starodawny rydwan.
W rydwanie znajdowali
się czterej mężczyźni. Byli uzbrojeni w ciężką artylerię i zaczęli strzelać do
gwiazdy. Gwiazda zaczęła się palić, po czym spadła z Nieba. Obudziłem się i opowiedziłem Mike’owi sen. Zapytał mnie, co on oznaczał.
Kiedy powiedziałem, że nie wiem, powiedział mi, żebym się modlił, i jeżeli to
było od BOGA to ON da mi ten sen ponownie.
Modliłem się i ponownie
próbowałem zasnąć. Zasypiałem, kiedy znowu usłyszałem hałas i zobaczyłem
gwiazdę z zagiętymi wierzchołkami. Ponownie usłyszałem uderzenia kopyt, lecz
tym razem, kiedy spojrzałem w górę, było sześć koni i sześciu mężczyzn w
rydwanie. Wszyscy mieli założone maski i byli uzbrojeni. Ponownie zaczęli
strzelać do gwiazdy i znowu gwiazda zaczęła się palić i spadła. Przerażony
obudziłem się.
Bardzo zmartwiony znowu
modliłem się i prosiłem BOGA o wyjaśnienie. Nie mogłem zasnąć przez kilka
godzin, lecz kiedy zasnąłem ponownie przyszedł ten sam sen. Tym razem hałas był
jeszcze większy. Znów pojawiła się gwiazda z tymi samymi zakrzywionymi
wierzchołkami. Ponownie usłyszałem konie, jednakże tym razem nie było czterech
lub sześciu koni - było osiem koni i ośmiu mężczyzn w tym rydwanie. Znów
wystrzelili do gwiazdy, a ona spadła. Tym razem kiedy
uderzyła w ziemię, wybuchła. W tym samym miejscu, gdzie wcześniej była gwiazda,
pojawił się mężczyzna ubrany na biało.
Powiedział:
- Gwiazda reprezentuje Amerykę. Powód, dla którego
jej wierzchołki są zakrzywione, jest taki, że Ameryka odpadła od Prawdy i Drogi
BOŻEJ. Osiem koni i mężczyźni w rydwanie reprezentują ośmiu królów, którzy
powstaną przeciwko Ameryce i pokonają ją.
Wtedy sen się skończył.
Tego samego ranka podczas modlitwy zobaczyłem czerwoną flagę z jasnoniebieskim
i białym kolorem w lewym rogu – krwawiła. Oby BÓG zachował nas przebudzonych i
gotowych.
Zniszczenie przychodzi od Meksyku, Kuby i Alaski
29 listopada 1996 r.
Gdy leżałem na
szpitalnym łóżku i patrzyłem na twarze mojej rodziny, trzej mężczyźni pojawili
się obok mnie. Jeden miał w dłoni globus i zaczął go obracać i wskazywać pewne
kraje mówiąc:
- Stąd właśnie przyjdzie zniszczenie.
Nie pamiętam wszystkich
miejsc, które wskazywał, ale pamiętam, że zobaczyłem Meksyk, Kubę i granicę z
Alaską.
Wtedy jeden z tych
mężczyzn powiedział do mnie:
- Walczyliśmy przeciwko twojej śmierci. Ciężka
to była walka. Nie bój się, nie odejdziesz. Wciąż masz pracę do wykonania.
Nagle pojawiły się za
nimi trzy gwiazdy i jeden z nich zapytał:
- Czy wiesz, co to
oznacza?
- Nie - odpowiedziałem.
- Nie powiemy dokładnie,
ale to najprawdopodobniej oznacza, że w ciągu kolejnych trzech lat zdarzy się
wielka masakra.
Wtedy gwiazdy zmieniły
się w krew i wszystko zniknęło.
Rosja toczy wojnę ze Stanami Zjednoczonymi, które nie mają antypocisków. Wielki niedźwiedź.
29 kwietnia 1997 r.
Otrzymane przez Dumitru Dudumana
i sprawozdane przez jego córkę Virginię Boldea.
Dwa dni przed zawiezieniem
mojego ojca do szpitala, we wczesnych godzinach rannych usłyszałam jego głos:
- Coś zobaczyłem.
Jak zwykle wzięłam mój
dyktafon i poszłam do jego łóżka. Nie pozwolił mi tego
nagrywać. Nie pamiętam wszystkiego, co powiedział, ale chciałabym podzielić się
z wami tym co pamiętam.
Mój ojciec powiedział:
- PAN pokazał mi bardzo
wielkiego niedźwiedzia. Był tak duży jak budynek i zaczął toczyć walkę z
nieuzbrojonym człowiekiem.
- Czy widzisz,
co ci pokazałem? - powiedział
głos - Tak właśnie będzie, kiedy
trudności przyjdą na Amerykę. Nikt nie będzie w stanie jej bronić. Tylko ci,
którzy ufają MI zostaną zaoszczędzeni. Wszystko zacznie się jak ulewny deszcz w
słoneczny dzień, w czasie, w którym najmniej się tego spodziewacie.
Usłyszałam więcej, ale reszty
nie pamiętam.
Lucyfer będzie toczył wojnę przeciwko prawdziwym chrześcijanom.
Czarny ptak.
12 grudnia 1992 r.
W moim śnie wydawało
się, że byłem przed blokiem, w którym mieszkam. Kiedy stałem i patrzyłem na
chmury nad głową, pojawił się nagle czarny ptak gigantycznych rozmiarów. Leciał w kierunku ziemi z ogromną szybkością.
Kiedy się zbliżył, rozpostarł skrzydła.
Gdy spojrzałem,
zobaczyłem, że coś było napisane na skrzydłach. Było tam napisane: „Moc została
mi dana[przez szatana,
Objawienie 13:2], abym niedługo mógł wystąpić przeciwko chrześcijanom[Objawienie 13:7]”.
Na dziobie ptaka było
napisane: „Chcę toczyć wojnę przeciwko prawdziwym chrześcijanom, [Objawienie 13:7], tym, którzy służą BOGU swoimi sercami, życiem i uczynkami – nie tylko z nazwy.
Zobaczymy, czy oni będą mogli się mi przeciwstawić. Zobaczymy…[Objawienie 13:4, Objawienie
12:11] Ja jestem wojownikiem,
walczę przeciwko Chrystusowi”.
Ten ptak nieopisanych
rozmiarów nigdy nie był spokojny. Wzbijał się do góry i pikował w dół. Kiedy
patrzyłem, byłem w stanie zobaczyć jak przerażająco i złośliwie wyglądał.
Nagle upuścił wstęgę z
napisem: „Już niedługo wypowiem wojnę przeciwko chrześcijanom, ja sam będę
walczył z całej mojej mocy”.
Ponownie zaczął wzbijać
się i wtedy nagle pojawiły się chmura deszczu, grzmot i błyskawica. Piorun
uderzył w ptaka, a on spadł na ziemię. Wydawał mi się martwy. Odczuwając
ogromną radość, że jest martwy, podszedłem żeby przyjrzeć mu się bliżej. Kiedy
patrzyłem na niego, on podniósł swoją głowę i powiedział:
- Naprawdę sądzisz, że
nie żyję? Tylko udawałem martwego, ponieważ nie chciałem, żeby Chrystus był na
mnie wściekły. Niedługo jednak będzie mi wolno walczyć przeciwko chrzecijanom w tym kraju.
Następnie wystrzelił jak
strzała i zatoczył jeden raz koło nade mną. Upuścił list, który był napisany po
angielsku. Dałem ten list do przeczytania mojej córce.
Było tam napisane: „Dano
mi moc na ziemi walczyć przeciwko tym, którzy służą i wykonują dzieło BOŻE.
Udało mi się niektórych zniszczyć, a innych wziąłem do niewoli. Za niedługi
czas będzie mi wolno walczyć przeciwko tobie i innym takim jak ty.”
Lucyfer
Objawienie 13:18
Przerażony i zakłopotany
moim snem obudziłem się i opowiedziałem mojej rodzinie. Teraz również opowiadam
go wam.
Droga do Zbawienia. Chrystus - Poranne Słońce.
19 czerwca 1993 r.
Śniło mi się, że byłem
na polu z jakimiś koszami wiśni i truskawek. Miałem gdzieś z nimi iść. Nagle
ogromne słońce pojawiło się w niebiosach. Było około trzy razy większe niż
normalne słońce. Stało się tak gorąco, że ledwie mogłem oddychać. Wielka liczba
Aniołów śpiewała wokół słońca. Od słońca odchodziło bardzo wąskie pasmo światła
aż do samej ziemi. Wszyscy aniołowie zaczęli śpiewać i trąbić.
Kiedy zaczęli śpiewać
ustami to słowa pieśni były takie:
- Mój ludu, obudź się, nie zwlekaj, nie czekaj, czas
jest bardzo krótki. Do tej chwili wielu podróżowało szeroką ścieżką, ale teraz musicie
podróżować wąską ścieżką, abyście mogli być zbawieni. Oto ostateczna bitwa
diabła. Obudźcie się, obudźcie się. Teraz wróg toczy wojnę przeciwko wszystkim
dzieciom BOŻYM. Jest to ostateczna bitwa. Wielu zostało wziętych do niewoli,
ale wy musicie być silni.
Znów zaczęły
rozbrzmiewać trąby. Aniołowie BOŻY zaczęli przemierzać drogę w górę i w dół po
tym wąskim paśmie światła i w tym czasie trąbili w swoje trąby.
Jeden z Aniołów spojrzał
w moim kierunku i powiedział:
- Dlaczego jesteś zniechęcony i smutny? Nie trać
swojej wiary. Odpłacę za całą twoją pracę i cierpienia. Oczy wielu patrzą w
kierunku twojej żony, by zobaczyć czy zostanie uzdrowiona. W krótkim czasie ona
będzie uzdrowiona.
- Gdzie jest reszta
mojej rodziny? - spytałem.
- Spójrz, oni nadchodzą - odpowiedział Anioł.
Kiedy spojrzałem za
siebie nie tylko zobaczyłem moją rodzinę, lecz wiele innych osób.
Wszyscy byli ubrani w białe szaty i szli w kierunku wąskiego pasma
światła.
- To jest droga w kierunku zbawienia - powiedział Anioł. - Słońce, które widzisz to Chrystus, Poranne Słońce, który będzie
świecił tak jasno, że cały świat GO zobaczy.
Wtedy się obudziłem.
Miecz chrześcijanina pokonuje Lucyfera i jego armię.
Czarna armia.
7 maj 1993 r.
Pewnej nocy w czasie,
gdy byłem w Oregonie, śniło mi się, że niebo ciemnieje. Wtedy nagle stało się
czarne jak smoła. Było tak, jakby cały świat pociemniał w tamtej chwili.
Wszyscy ludzie znajdowali się w jakimś szale, zapamiętaniu. Stali się
zdezorientowani, a niektórzy nawet krzyczeli.
Po pewnym czasie
usłyszeliśmy odgłos zbliżającej się armii. Wkrótce zobaczyliśmy, jak oni
wychodzą z czarnych oparów. Wszyscy byli ubrani na czarno z wyjątkiem jednego.
Ten wydawał się być ich przywódcą. Był ubrany w czerwoną szatę z grubym czarnym
pasem w talii. Na głowie miał znak. Gdy spojrzałem, zobaczyłem, że w dłoni
trzymał ten sam rodzaj ostrego oszczepu, co wszyscy inni w jego armii.
- Ja jestem Lucyfer (antychryst, Objawienie 13:1) - wykrzyknął. - Jestem królem tego świata! Przyszedłem, aby
toczyć wojnę z chrześcijanami! (Objawienie
13:7)
Wygladało, jak gdyby wszyscy chrześcijanie byli ściśnięci
razem w jedną dużą grupę. Niektórzy zaczęli płakać, kiedy to usłyszeli, inni
zaczęli się trząść, podczas gdy niektórzy po prostu stali, nic nie mówiąc.
Lucyfer mówił dalej.
- Wszyscy ci, którzy pragną walczyć przeciwko
mojej armii i sądzą, że mogą być zwycięzcami, niech idą na prawo. Ci, którzy
się mnie boją, niech idą na lewo”.
Tylko około ¼
grupy przeszła na prawą stronę. Wszyscy inni [75% ] przeszli
na lewo.
Wtedy Lucyfer rozkazał
swojej armii:
- Zniszczcie tych po
prawej.
Armia zaczęła postępować
i szybko otoczyła chrześcijan po prawej stronie. Kiedy zaczęli się zbliżać,
pojawiło się potężne światło i otoczyło nas.
Wtedy Anioł PAŃSKI
przemówił:
- Wyjmijcie wasze miecze i walczcie. Brońcie się i
odnieście zwycięstwo nad wrogiem.
-
Jakie miecze? - spytał człowiek w tej grupie.
- Słowo BOŻE jest waszym mieczem - odpowiedział Anioł. [List do Efezjan 6:17, List do
Hebrajczyków 4:12]
Kiedy zrozumieliśmy, co miał
na myśli Anioł, zaczęliśmy cytować wersety z Biblii. Wtedy
nagle, jakbyśmy byli jednym głosem, zaczęliśmy śpiewać pieśń. Nasze głosy
grzmiały tak głośno, że ciemna armia zaczęła wycofywać się w strachu. Nie mieli
już odwagi wystąpić przeciwko nam.
Wtedy Lucyfer,
wypełniony wściekłością, zwrócił się do tych po lewej stronie:
- Wy, którzy przez całe
życie próbowaliście zadowalać dwóch panów[Ew.Mateusza 6:24, Ew.Łukasza 16:13], ponieważ nie mogliście wystąpić przeciwko mnie -
mam moc, aby was zniszczyć.
Następnie rozkazał on
swojej armii, by zaatakowała. To była totalna masakra. Ci po lewej stronie nie
mogli się bronić. Jeden po drugim upadali. To zabijanie wydawało się trwać
długo. Po pewnym czasie naprawdę czuliśmy smród umarłych.
-
Dlaczego oni[ci po lewej
stronie, 75 %] nie mogli być również ochronieni? - ktoś
zapytał.
Anioł odpowiedział:
- Ponieważ oni całe swoje życie byli letni[Objawienie 3:16], z
powodu ich hipokryzji. Prawdziwemu kościołowi bluźniono. Sprowadzili pogardę
dla Słowa Bożego, nie byli czyści.
Kiedy dalej patrzyliśmy,
zobaczyliśmy jak Słońce wznosi się nad horyzontem. Czarne
chmury zaczęły się rozstępować. Następnie zniknęły. Pozostała tylko jedna, na
której stał Lucyfer i jego armia.
Lucyfer spojrzał na mnie
i potrząsając pięściami powiedział:
- Zniszczę cię, nawet jeżeli będę musiał rzucić stąd w ciebie moim
oszczepem.
Wtedy tamta chmura
również zniknęła. Kiedy spojrzałem dookoła, zacząłem widzieć twarze, które
rozpoznawałem pośród naszej grupy. Zobaczyłem pastora
z Bellflower, innego z Indiany, jednego z Michigan,
jak również wielu z moich amerykańskich przyjaciół. To mnie ogromnie wzmocniło.
Potem się obudziłem.
Pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy, kiedy się obudziłem było to, że to
ostatnia walka diabła przeciwko kościołowi. Jeśli pozostaniemy wierni,
odniesiemy zwycięstwo.
Przyszłość Izraela. Pokój odebrany.
17 czerwca 1996 r.
Jerozolima, Izrael. Sen otrzymany przez brata Dumitru
Dudumana 17 i 18 czerwca 1996 roku w Tyberiadzie w
Izraelu. Sen został po raz pierwszy otrzymany 17-go, a potem ponownie 18-go.
Przez dwa następne dni Dumitru był fizycznie chory za
każdym razem, kiedy starał się zrelacjonować ten sen, aby go można było nagrać.
Po ośmiu dniach
podróżowania przez Izrael zapytałem samego siebie: „Dlaczego
tu przyjechałem? Wszystko, co widzę, to ziemia i ludzie, którzy są źli.
Dlaczego tu przyjechałem?” Po tym, jak o tym pomyślałem, modliłem się i
zapadłem w sen. W tym śnie nasza piątka - ja sam, moich dwóch wnuków i para, z
którą mieszkaliśmy w Izraelu - byliśmy nad morzem Galilejskim w Izraelu i
rozglądaliśmy się dokoła. Zauważyliśmy, jak było miło i ciepło. Dobre miejsce
na wakacje.
Od razu usłyszałem głos
z mojej lewej strony. Mówił:
- Nie przyjechałeś tylko po to. Spójrz na MNIE.
Spojrzałem i zobaczyłem
człowieka w białych, lśniących szatach. Płakał, a łzy spływały mu po
policzkach.
- Kim jesteś i dlaczego płaczesz? - spytałem.
- Jestem JEZUS CHRYSTUS i patrzę na moich krewnych i
mój lud, za których oddałem swoje życie. Ich grzechy postawiły mur pomiędzy
BOGIEM i nimi samymi. BÓG zdecydował, aby sprowadzić z powrotem cały rozrzucony
lud ze wszystkich narodów. Zamiast dziękować BOGU, że strzegł ich, dając im
bezpieczne przejście, oni stali się jeszcze bardziej nieprawi, niż byli w
narodach, które opuścili. JA płaczę z powodu ucisku, który ma ich pokonać. Oni
mówią, ze przestrzegają Szabatu, ale tak nie jest. Mówią, że przestrzegają
MOICH Praw, ale tak nie jest. Oczy wszystkich narodów
świata są skierowane na to miejsce w przekonaniu, że to miejsce jest święte.
Przybywają, aby szukać świętości i zobaczyć przykład w tym miejscu. To miejsce
nie jest święte, lecz zostało zbezczeszczone. Ze względu na to BÓG zdecydował
odebrać pokój temu krajowi. Nie ufają w Pokój, który zapewnia BÓG, ale usiłują
zawrzeć swój własny pokój. BÓG nie może już dłużej znieść ich grzechów. Z
powodu ich nieprawości spójrz i zobacz jak kara spadnie na Izrael.
Potem zobaczyłem chmurę samolotów w formacji
od lewej strony (Wzgórza Golan*) i wielką armię przychodzacą
z rogu(dolina rzeki Jarmuk*) z
wszelkiego rodzaju bronią. Mieli konie, wagony, samochody, czołgi i żołnierzy
pieszych.
Zacząłem słyszeć krzyki
po prawej stronie i spytałem:
- Czy możesz to
przerwać?
- Dopóki nie przejdą oni przez ciężki czas, nie
uznają MNIE jako BOGA i nie wezwą MNIE na pomoc -odpowiedział. -
Będziesz smutny i rozżalony, kiedy opuścisz to miejsce - powiedział JEZUS, - ale po pewnym czasie twoje serce będzie
pełne radości. Powiedz tym, którzy mnie kochają, że JA pierwszy ich umiłowałem.
Oni będą zbawieni. JA jestem tym Wiecznym, nie zmieniam się. Wszystko, co ci
powiedziałem spełni się. Odejdziecie w pokoju - powiedział JEZUS.
Wtedy rozległ się głośny
ryk grzmotu i szukaliśmy miejsca, żeby się schronić, ponieważ sądziliśmy, że
rozpoczęła się wojna.
Przed nami uderzył
piorun, ale JEZUS powiedział:
- Nie bójcie się, opuścicie to miejsce w pokoju.
Opowiedz ludziom, co widziałeś.
*Zwiedzaliśmy Galileę, a
ja wskazałem w kierunku, z którego nadchodziły samoloty oraz armia, a ludzie, u
których przebywaliśmy, zidentyfikowali te miejsca.
Dlaczego BÓG nazwał Amerykę Tajemniczym Babilonem.
1984 r. Przesłanie otrzymane przez Dumitru Dudumana.
Powiedz im, ponieważ
wszystkie narody świata imigrowały do Ameryki ze swoimi własnymi bożkami i nie
zostały powstrzymane. Otrzymawszy tu zachętę poprzez wolność, nieprawość
zaczęła się zwiększać.
Później, chociaż Ameryka
została ustanowiona jako naród chrześcijański,
Amerykanie zaczęli podążać za obcymi bogami, które przywieźli ze sobą
imigranci, i również odwrócili się plecami do BOGA, który zbudował ten kraj i
zapewnił mu dobrobyt.
Anioł na czerwonym koniu
19 lutego 1989 r.
Tego popołudnia spałem,
gdy zostałem przebudzony przez rżenie konia i trzask bata. Kiedy otworzyłem
oczy, zobaczyłem człowieka na czerwonym koniu.
- Wstań Dumitru - powiedział człowiek. Kiedy wstałem, natychmiast
zostałem powalony jego mocą. – Wstań - powtórzył.
Wstałem, ale znowu zostałem przewrócony. Wstałem i on powalił mnie po raz
trzeci.
Zapytałem go, dlaczego mi to robi.
- Aby ukazać ci moją moc - powiedział.
Człowiek był gotowy na
wojnę. Miał na głowie hełm, pistolety i noże dookoła pasa oraz karabin
maszynowy przewieszony przez szyję, a także miecz w jednej dłoni. Powiedział:
- Jestem Aniołem i
zostałem zesłany przez Gabriela. Dlaczego twoje serce jest tak smutne? Ponieważ
wiele osób nie przyjmuje tego przesłania? Ludzie są szczęśliwi, gdyż jest tu
pokój, ale w krótkim czasie zmieni się to w wojnę. Jestem przysłany, aby
odebrać ziemi pokój. [Objawienie 6:3-4]
Anioł kontynuował:
- W niektórych miejscach
rozpoczną się wojny. Ludzie podniosą miecze przeciwko sobie nawzajem.
Mówił dalej:
- Nie martw się, lecz
bądź szczęśliwy. Dlaczego martwisz się o pieniądze? Płacz, modlitwy i post
ludzi w twoim kraju, w Rumunii, dotarły do BOGA. Nie martw się. Złoto, srebro i
bogactwo należą do BOGA. ON ciebie nie zawiedzie. Widzisz, niektórzy ludzie -
powiedział Anioł - nie chcą wierzyć prawdzie lub w te rzeczy, które się zdarzą.
Tylko ci, których imiona są zapisane w Księdze Życia będą słuchali i nawrócą
się. Walcz usilnie, ponieważ walka będzie trudniejsza, gdy będziesz dalej ją
prowadził. Będzie ciężej, niż było do tej pory - powiedział. - Dni są policzone
i to, co ci powiedziałem, zdarzy się.
Z odgłosem grzmotu i
błyskiem jasnego światła powalił mnie i zniknął.
Rewolucja w Rumunii, walki w USA
Czerwiec 1989 r.
Gdy dalej modliliśmy
się, pytając BOGA, kiedy te rzeczy się zdarzą w Ameryce, miałem przesłanie od
BOGA, który powiedział mi: „Nie bój się.
Najpierw będzie rewolucja w Rumunii, a jakiś czas później rozruchy spadną na
Amerykę. Jednakże sprawy w Rumunii ulegną poprawie, zanim cokolwiek wydarzy się
w tym kraju [w Ameryce]”.
W grudniu wybuchła
rewolucja, obalono rząd komunistyczny, a Ceausescu i jego żona zostali
straceni.
15 grudnia 1989 r –
powstanie w Rumunii obala rząd komunistyczny.
25 grudnia 1989 r –
rumuński prezydent Nicolae Ceausescu i jego żona
zostają straceni.
CHINY I ROSJA ATAKUJĄ
Wizja otrzymana przez Brata Dumitru Dudumana 22 kwietnia 1996 roku
Po modlitwie położyłem się. Wciąż nie spałem, gdy nagle usłyszałem dźwięk
trąby. Jakiś głos wykrzyczał do mnie: -
Stań!
W mojej wizji znajdowałem się w Ameryce. Wyszedłem ze swojego domu i
zacząłem szukać tego, który przemówił do mnie. Gdy spojrzałem, zobaczyłem
trzech jednakowo ubranych mężczyzn. Dwaj z nich nieśli broń. Jeden z
uzbrojonych mężczyzn podszedł do mnie.
-
Obudziłem cię, aby ci pokazać, co ma nadejść - powiedział - Chodź ze mną.
Nie wiedziałem, dokąd mnie zabierano, ale gdy dotarliśmy do pewnego
miejsca, on powiedział:
- Zatrzymaj się tu.
Wręczono mi lornetkę i kazano przez nią spojrzeć.
- Stań tutaj, nie ruszaj się
i patrz - kontynuował - Zobaczysz, co mówią
i co przygotowują dla Ameryki.
Gdy patrzyłem, ujrzałem ogromne światło. Pojawiła się na nim ciemna chmura.
Zobaczyłem prezydenta Rosji, (także) niskiego pucołowatego mężczyznę, który powiedział,
że jest prezydentem Chin oraz dwóch innych. Ci dwaj ostatni również powiedzieli
skąd są, lecz nie zrozumiałem.
Odniosłem jednak wrażenie, że byli z części terytorium znajdującego się pod
kontrolą Rosji. Mężczyźni wyszli z chmury.
Rosyjski prezydent zaczął przemawiać do chińskiego.
- Dam ci ziemię z całą ludnością, ale musisz wyzwolić Tajwan od Amerykanów.
Nie obawiaj się, my zaatakujemy z tyłu.
Głos powiedział do mnie:
- Obserwuj, gdzie Rosjanie
penetrują Amerykę.
Zobaczyłem wypisywane słowa: Alaska, Minnesota, Floryda.
Następnie mężczyzna powiedział znów:
- Kiedy Ameryka wyruszy na wojnę z Chinami, Rosjanie uderzą bez ostrzeżenia.
Pozostali dwaj prezydenci powiedzieli:
- My również będziemy dla was
walczyć.
Każdy z nich miał już miejsce zaplanowane jako punkt ataku.
Wszyscy podali sobie dłonie i uściskali się. Następnie wszyscy podpisali
umowę. Jeden z nich rzekł:
- Jesteśmy pewni, że Korea i Kuba także będą po naszej stronie. Nie ma
wątpliwości, że razem możemy zniszczyć Amerykę.
Prezydent Rosji zaczął mówić uparcie:
- Dlaczego mamy pozwolić, aby przewodzili nam Amerykanie? Czemu nie mielibyśmy sami
rządzić światem? Trzeba ich też wyrzucić z Europy! Wtedy mógłbym robić z
Europą, co mi się podoba!
Mężczyzna stojący obok mnie powiedział:
- To właśnie widziałeś:
zachowują się jak przyjaciele i mówią, że respektują wspólnie zawarte
traktaty. Jednak wszystko, co ci
pokazałem, to właśnie to, co w rzeczywistości się wydarzy. Musisz opowiedzieć,
co jest planowane przeciwko Amerykanom. Potem, gdy to się spełni, ludzie będą
pamiętać słowa, które wypowiedział PAN.
- Kim
jesteś? - spytałem.
- Jestem obrońcą Ameryki.
Grzech Ameryki dotarł do BOGA. ON zezwoli na to zniszczenie, gdyż nie może
dłużej znieść takiej niegodziwości. Jednak BÓG wciąż ma ludzi, którzy wielbią
GO czystym sercem wykonując JEGO dzieło. ON przygotował niebiańską armię, aby
ratować tych ludzi.
Gdy patrzyłem, ogromna armia, dobrze uzbrojona i ubrana na biało, pojawiła
się przede mną.
- Widzisz to? - zapytał
mężczyzna - Ta armia wyruszy na bitwę,
aby ocalić Moich wybranych. Wtedy różnica między pobożnymi a bezbożnymi będzie oczywista .
WIELKI NIEDŹWIEDŹ
1997 rok
Dwa dni przed zabraniem mojego ojca do szpitala u usłyszałam nad ranem jego
głos:
- Zobaczyłem coś.
Jak zwykle wzięłam swój dyktafon i podeszłam do jego łóżka.
Nie pozwolił mi tego nagrywać. Nie pamiętam wszystkiego, co mówił, ale chciałabym
się podzielić z Wami
tym , co pamiętam. Mój ojciec stwierdził:
- PAN pokazał mi bardzo dużego niedźwiedzia. Był tak duży jak budynek i
rozpoczął walkę z nieuzbrojonym mężczyzną. „Czy
widzisz, co ci pokazałem?”- powiedział głos. „Tak właśnie będzie, gdy niedola przyjdzie
na Amerykę. Nikt nie będzie mógł jej pomóc. Tylko ci, którzy pokładają we mnie
zaufanie, zostaną zaoszczędzeni. Wszystko zacznie się jak ulewa w słoneczny
dzień. W czasie, gdy najmniej się tego spodziewacie.”
Było jeszcze coś więcej, ale reszty nie pamiętam.
Virginia Boldea.
Niedźwiedź się budzi
Było z trzech końcowych przekazów danych Dumitru
w kwietniu 1997 roku.
Uklęknąłem obok mojego łóżka, aby się modlić, jak robię to każdej nocy,
zanim pójdę spać. Po skończeniu modlitwy otworzyłem oczy, ale nie byłem już w
moim pokoju. Zamiast tego znajdowałem się w lesie. Rozejrzałem się i na prawo
dostrzegłem mężczyznę ubranego na biało, który wskazał palcem i powiedział:
- Patrz i pamiętaj.
Jakiś czas trwało, zanim dowiedziałem się, na co wskazywał palcem.
Był to niedźwiadek, który
leżał na ziemi i wydawał się na wpół martwy. Gdy nadal obserwowałem tego
niedźwiedzia, on zaczął głębiej oddychać. Z każdą upływającą minutą wydawał się
ożywiać, a gdy patrzyłem, stawał się coraz bardziej rozgniewany.
Następnie zaczął rosnąć. Wkrótce był większy niż poszycie lasu, a gdy rósł,
dalej stawał się bardziej rozgniewany. Potem zaczął drapać ziemię tak, że gdy
uderzał łapą, ziemia drżała.
Niedźwiedź wciąż niszczył wszystko, co stało mu na drodze, aż napotkał
mężczyzn z kijami, usiłujących go odgonić. Do tego czasu niedźwiedź urósł tak
bardzo, że po prostu zmiażdżył mężczyzn tratując ich i dalej szalał.
Byłem zszokowany tym, co zobaczyłem i spytałem stojącego przy mnie
mężczyznę:
- Co to oznacza?
- Początkowo sądzili, że niedźwiedź jest martwy - powiedział
mężczyzna - Gdy zacznie znowu się
burzyć, będą uważać go za niegroźnego. Nagle on znów wzmocni się [i będzie
działał] z rozmysłem i stosując przemoc. BÓG oślepi oczy tych, którzy wciąż
depczą ofiarę Krwi CHRYSTUSA, aż do dnia, gdy niedźwiedź szybko zaatakuje. Ten
dzień dopadnie ich, gdy będą nieprzygotowani i będzie tak, jak właśnie widziałeś.
Następnie mężczyzna powiedział:
- Powiedz Moim ludziom, że dni są policzone, a wyrok został wydany.
Jeśli będą pragnęli szukać Mojego oblicza i chodzić w sprawiedliwości przede
Mną, otworzę ich oczy, aby mogli zobaczyć zbliżające się niebezpieczeństwo.
Jeśli będą patrzeć tylko w kierunku zbliżającego się niebezpieczeństwa, oni
również zostaną schwytani i stratowani. Jedynie w sprawiedliwości odnajdą
bezpieczeństwo.
Nagle znów byłem sam w swoim pokoju na kolanach, a pot pokrywał mi twarz.